niedziela, 16 stycznia 2011

Hala widowisko-sportowa Huty Baildon.

W zeszłym tygodniu zakończyła się rozbiórka brutalistycznej hali dworca PKP w Katowicach. Przy tej okazji warto wspomnieć o innym, wyburzonym parę lat wcześniej obiekcie - hali widowiskowo-sportowej Huty Baildon.
Poniżej informacje o hali ze strony naukowy.pl:
Hala powstała w 1969 roku przy skrzyżowaniu ulicy Żelaznej i Dzierżyńskiego (obecnie ulica Chorzowska). Została zbudowana przez Hutę Baildon, wykorzystywana była m.in. przez klub KS Baildon Katowice. Zaprojektowana została przez Wojciecha Zabłockiego. Miała pojemność około 1,5 tys. osób. W połączonym z halą budynku znajdował się Zespół Szkół Zawodowych Huty Baildon (Zasadnicza Szkoła Zawodowa i Liceum Zawodowe). Szkoła także korzystała z hali do szkolnych zajęć wychowania fizycznego (WF). W hali znajdowała się również siłownia oraz bar. W hali Baildon rozgrywano m.in. mecze koszykówki, siatkówki, odbywały się Mistrzostwa Polski w tenisie stołowym, mistrzostwa w kulturystyce. Halę wykorzystywano również do imprez muzycznych, odbywała się tu Metalmania. W 1981 roku w hali odbyło się I Walne Zebranie Delegatów województwa katowickiego (Solidarność). Ostatnią ważną imprezą sportową w hali były 63 Mistrzostwa Polski w Tenisie Stołowym w 1995 roku. W 1996 roku pękła jedna z pięćdziesięciu lin podtrzymujących dach. Na dachu leżało wtedy pół metra śniegu (według różnych danych napadało 600 ton). Obiekt został zamknięty na kilkanaście miesięcy, obawiano się, że dach mógłby runąć. Musiano przenieść zaplanowane na październik mistrzostwa świata w kulturystyce. Później jakichkolwiek zawodów sportowych w hali zabroniła straż miejska. Powodem były drewniane krzesełka. Zdaniem straży takie krzesełka groziły pożarem oraz mogłyby też stać się niebezpieczną bronią w rękach pseudokibiców. W 2001 roku sąd ogłosił upadłość Huty Baildon. W 2002 roku teren z halą kupiła firma Vox Industrie z Poznania. Koszt remontu hali wytypowano na 2 mln zł, więc nie podjęto się remontu. W 2003 halę wyburzono.
Hala huty Baildon, obok wyburzonego już dworca i Spodka, była, jeśli idzie o powojenny modernizm, jednym z bardziej charakterystycznych budynków Katowic. Widać w niej inspiracje halą terminalu lotniska Washington Dulles International Airport autorstwa Eero Saarinen'a. Kiedy w 2003 roku obiekt wyburzano, w zasadzie nie było jednak słychać żadnych słów sprzeciwu. Była hala - nie ma hali. Ot tyle. Obecnie, przy okazji wyburzenia hali dworcowej, widać jak wielki zaszły zmiany, jeśli idzie o świadomość architektonicznego dziedzictwa. Mimo że ostateczny efekt w obu przypadkach okazał się ten sam, to jednak olbrzymie zaangażowanie nie tak znowu małej grupy tzw. obrońców kielichów, daje pewne nadzieje na przyszłość. Oby nie chodziło o Spodek ;)

Poniżej zamieszczam zdjęcie z zakupionej ostatnio przeze mnie ksiązki "150 lat Huty Baildon":

plus zdjęcia z rozbiórki ze strony http://www.pingpong.pl/galeria/galeria_hala.htm



"Neonowy symbol katowickiego sportu świecił co noc od 1969 roku, kiedy to otwarto do użytku halę."


Jeszcze jedno zdjęcie. Niestety nie znam źródła.

6 komentarzy:

miasto-masa-maszyna pisze...

Pamiętam ten neon :-/

Anonimowy pisze...

łza się w oku kreci...

Anonimowy pisze...

łza się w oku kreci...

bartoszcze pisze...

Hala była równie cenna, a nawet z racji neonów bardziej chwytliwa, ale chyba jej stan techniczny był jednak wyraźnie gorszy. [chlip chlip]

James pisze...

Biedna ta hala. Nawet na Źle Urodzonych o niej pisali. Niedlugo nikt nie uwierzy, ze w Polsce wieszali dachy na linach, bo nie bedzie dowodu,

Unknown pisze...

Była znakiem rozpoznawczym Katowic.Wielki sentyment.pamiętam koncert TSA i PX