wtorek, 3 lutego 2009

Styropian? A kysz!

W dzisiejszym wydaniu Rzeczpospolitej ukazał się artykuł autorstwa Mai Mozga–Góreckiej, który jest pewnym przełomem. Chyba po raz pierwszy, w ogólnopolskiej prasie niespecjalistycznej, przedstawiono problem docieplania budynków od strony zachowania ich wartości estetycznej, architektonicznej i historycznej. Polecam!

A na zachętę kilka fragmentów:

"[...]wiele obiektów, np. z lat 30 nie jest chronionych w żaden sposób. Konserwator może jedynie rozmawiać z właścicielami.
– Jest to ogromny, narastający problem. Architektura modernistyczna nie funkcjonuje w społecznym obiegu jako wartościowa. A jej walory to oszczędny detal: głębokość gzymsowań, osadzenie stolarki okiennej, szlachetne tynki. Łatwo popsuć ten efekt – mówi Bolesław Błachuta, miejski konserwator zabytków w Katowicach. – Obiekty o wysokim standardzie traktowane są jak takie starsze bloki. W ramach remontu elewacji szlachetne mineralne tynki nie są odtwarzane, ale zastępowane tanimi, akrylowymi. A powinno się je tylko oczyścić. Tak jak to zrobiono na budynku Śląskich Technicznych Zakładów Naukowych, obecnie Politechniki Śląskiej.

[...]

Docieplanie sprawia, że obiekty modernistyczne zatracają swoje podstawowe cechy.

– To był okres fascynacji gładką ścianą, okna montowano w licu elewacji – to jest walor estetyczny tej architektury – wyjaśnia dr Jadwiga Urbanik z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej, szefowa polskiej sekcji DOCOMOMO, organizacji dokumentującej obiekty modernistyczne na świecie. Po dodaniu 10 cm warstwy styropianu okna zapadają się w głąb budynku, co daje fatalny efekt głębokich oczodołów. Tak się stało w willi przy ul. Zajączka 23 w Katowicach, gdzie dodatkowo zamontowano okna ze zmienionymi podziałami. Bywa, że dochodzi nawet do zmiany proporcji budynku (patrz zdjęcie z Katowic).

– Docieplenie kamienicy inżyniera Jana Squedera było wielkim skandalem – mówi Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego. – Zmieniono tam podstawowe elementy podziału elewacji, znikły m.in. poziome pasma okien. Kolor – z gatunku pościelowych.
Jeśli chodzi o barwy, panuje pełna dowolność..."


Całość do poczytania TU

Brak komentarzy: